PROSTE I SYCĄCE MUFFINY

Nie mam pojęcia jak inaczej nazwać te babeczki. Autorka bloga Weganie, z którego wzięłam przepis nazwała je „niesamowitymi” i takie właśnie są. Moja nazwa to wynik matczynego pragmatyzmu dnia codziennego – liczy się szybkość i wydajność, a babeczki w pełni się w to wpisują. Nie macie za dużo czasu od rana, a wybieracie się na rodzinny wypad w plener? Oto propozycja dla was i waszych przepełnionych energią dzieciaków. Zapraszam.
Składniki na 12 dużych muffin
- 2 dojrzałe banany
- 1/2 szklanki wody lub mleka
- 60ml (ok. 50g) oleju roślinnego lub roztopionego masła klarowanego
- 2 łyżki melasy trzcinowej*
- 1 łyżka miodu (lub 2 łyżki syropu klonowego)*
- 1/2 łyżeczki octu jabłkowego (może być sok z cytryny)
- 1 szklanka płatków owsianych
- 100g posiekanych daktyli
- 1/2 tabliczki posiekanej gorzkiej czekolady (ok. 50g), u mnie 70% kakao
- 1/2-1 szklanki posiekanych orzechów włoskich (mogą być laskowe)
- 1 i 1/3 szklanki mąki pełnoziarnistej (u mnie 1 szklanka orkiszowej 2000 i 1/3 żytniej 2000)**
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia***
- 1/2 łyżeczki sody***
- 1/2 – 1 łyżeczki cynamonu (wedle uznania)
- 1/8 łyżeczki soli
*melasę, miód i syrop można zastąpić dowolnym słodziwem, nawet cukrem czy ksylitolem
**nie robiłam testów z mąką bezglutenową, ale mam wrażenie, że wyjdą na pewno z mąką gryczaną, może też z ryżową
***można dodać po prostu 2/3 łyżeczki sody, też wychodzi 🙂
Wykonanie
- Banany zmiksować z wodą, olejem, octem i płynnymi słodziwami.
- Do masy bananowej dodać płatki, daktyle, czekoladę i orzechy. Porządnie wymieszać.
- W oddzielnej misce wymieszać mąkę z proszkiem, sodą, cynamonem i solą (jeżeli używacie sypkich słodziw np. cukru to lepiej dodać go tutaj).
- Wymieszać porządnie wszystko razem i napełnić foremki do muffinek.
- Piec w 180stC przez ok. 20 minut.
- Muffinki bardzo ładnie się przechowują i są wilgotne nawet następnego dnia (dłużej nigdy nie wytrzymały u nas 🙂 ).