PASTA Z CIECIERZYCY NA WIELE SPOSOBÓW

Od dawna już nie robię hummusu wg receptury. Wolę więc mówić, że jest to po prostu pasta. Ugotowana ciecierzyca jest takim roślinnym odpowiednikiem białego sera krowiego i tak też ją traktuję. Od dawna też trzymam zawsze w zamrażarce zapas poporcjowanej, ugotowanej ciecierzycy. Polecam wszystkim, nie tylko unikającym z wyboru lub konieczności nabiału. Na powyższym zdjęciu jest gryczano-jaglany placek chlebowy z pastą ciecierzycową z natką pietruszki, czosnkiem niedźwiedzim i zmielonym sezamem, pyszności.
Składniki na bazę
- ciecierzyca ugotowana (może być w ostateczności z puszki)
- olej roślinny (u mnie zawsze lniany)
dodatki dowolne
- sezam lub pasta tahini (bo świetnie współgra)
- czosnek (jw.)
- sok z cytryny (jw.)
- ogórki kiszone
- podduszona cebulka (żółta, biała, czerwona)
- zielenina (natka pietruszki, liście rzodkiewki, szpinak, szczypiorek, czosnek niedźwiedzi, bazylia, tymianek itp.)
- rzodkiewki
- suszone warzywa (pomidory)
- ugotowane warzywa korzeniowe (np. marchew, pietruszka)
- orzechy mielone lub siekane (np. włoskie)
- ryby (wędzone lub marynowane; sardynki, łosoś, makrela itp.)
Wykonanie
Wszystko razem zmiksować na gładką masę. Olej dodawać stopniowo do uzyskania pożądanej konsystencji