PLACUCHY SOCZEWICOWE

PLACUCHY SOCZEWICOWE
Namoczone przez noc, lekko skiełkowane strączki robią się miękkie i podatne na mielenie. Są też lepiej strawne i mają mniej fitynianów. Takie strączki jak soczewica nie potrzebują długiego czasu namaczania, tak więc całonocna kąpiel jest dla nich wystarczająca. Można robić placki z samej moczonej soczewicy (czy innych strączków), ale wychodzą wtedy bardzo „biszkoptowe” i niestety bardzo kruche. Dodatek mąki obciąża ciasto, ale dzięki temu placki wychodzą chrupiące i zwarte. Co najfajniejsze nie potrzebne jest jajko, ani mleko, ani mąka z glutem, żeby palcuchy wyszły idealne.

Składniki na ok. 20-30 placków
  • 100g soczewicy zielonej moczonej przez noc
  • 50g mąki jaglanej/gryczanej/ryżowej/migdałowej
  • woda
  • sól
  • inne, dowolne przyprawy
Wykonanie
  1. Odcedź soczewicę i przepłucz pod bierzącą wodą.
  2. Dodaj nieco wody i zblenduj. Masa nie musi wyjść jednorodna, mogą pozostać niezmielone fragmenty skorupki.
  3. Dodaj mąkę (u mnie jaglana ze zmielonej kaszy) oraz tyle wody, żeby wyszło ciasto o konsystencji śmietany.
  4. Posól, przypraw i smaż placuchy. Najlepiej nałożyć ciasto i lekko je rozsmarować po patelni.

Te placki można zrobić też w innej wersji – z moczonej przez noc soczewicy zielonej lub czerwonej lub też fasoli mung (robiłam też z ciecierzycą) razem z niepaloną gryką (proporcja nie ma większego znaczenia, ok. 50/50). Strączki i grykę moczymy razem, po 12h odcedzamy i przepłukujemy, a następnie zalewamy wodą trochę powyżej poziomu mieszanki i blendujemy do uzyskania gęstego ciasta. Po odpowiednim przyprawieniu (u mnie zawsze tylko kurkumą) smażymy (lub też suszymy) na patelni placki o pożądanej grubości. I taka ciekawostka – kasza gryczana ma całkiem dużo fitazy tj. enzymu rozkładającego kwas fitynowy, który w większych ilościach ogranicza przyswajalność niektórych mikroelementów. Moczenie strączków razem z gryką wspomaga rozkład fitynianów także w tych strączkach, przez co ich zawartość staje się dla nas jeszcze bardziej dostępna.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *